Piszcie co robimy, bo do wieczora trzeba podjac decyzje zanim sie nami inni zainteresuja...

mysle, ze jestesmy na dobrej drodze, by sie utrzymac i tak tez pewnie bedzie. potem bedzie trzeba zrobic lekka reorganizacje, by bylo troche lepiej.

WITAJCIE, PO RAZ PIERWSZY UDZIELAM SIE NA FORUM, SZKODA ZE TAK POZNO I W TAKIEJ SPRAWIE. ROZMAWIALEM Z SATRO, ROZMAWIALEM Z MARKIEM, WEDLUG MNIE ZACHOWAL SIE JAK DZIECKO KTOREMU CHCIANO ZABRAC ZABAWKI! JA MAM JEDNAK NADZIEJE ZE WROCI DO NAS I WSZYSTKO BEDZIE OK. NIC NIE WIEDZIALEM O TEJ SYTUACJI A PEWNIE JAK WIECIE RAZEM Z NIM PRACUJE I RAZEM TWORZYMY ZGRANA PACZKE (JESZCZE LESZCZYK30 A OBECNIE COMACHE)
CIEZKO OCENIC TO CO ZROBIL ALE JESLI NAWET NIE WROCI TO MUSIMY SIE TRZYMAC RAZEM BO NAS ROZJADA INNI NAWET NWO. NA TYM ETAPIE GRY NIE MA JUZ SLABYCH SA TYLKO PRZEGRANI.
SZKODA TYLKO ZE NIC NIE WIEDZIALE BI BYM MU NAKOPAL DO DUPY, SAM MAM WKLAD A ZALOZENIE SOJUSZU I TEZ SIE CZUJE JAK BY MI W PLECY NOZ WBITO.
PAMIETAJCIE NIE MA CO POCHOPNIE PODCHODZIC DO SPRAWY BO POSPIECH JEST ZLYM DORADCA

KABANEK

Ja co prawda jestem w sojuszu od nie dawna i to w dodatku bliżej końca listy pod kątem popa więc za dużo tu się nie będę mądrzył... ale po prostu nie rozumiem tego całego zamieszania. Czy my naprawdę nie jesteśmy tacy zgrani? Odkąd tutaj przyszedłem to właśnie miałem totalnie inne zdanie. Zaskoczony byłem organizacją. Co prawda na forum za dużo się nie dzieje, ale poprzez wiadomości w grze dotyczące koordynacji ataków miałem właśnie wrażenie dobrze funkcjonującej maszyny. Być może się mylę... no nie wiem, ja prawie zawsze przesyłałem jednostki tam gdzie była potrzeba. Wiadomo, nie zawsze człowiek da radę, ale się starałem. Jeżeli chociaż połowa sojuszu robiło tak samo jak ja, to uważam, że oznacza to całkiem wysoką skuteczność i dyscyplinę. 7JACEK7 chyba nie wie jak wygląda burdel w sojuszu Poprawcie mnie jak się mylę...

SeSim napisał:

Ja co prawda jestem w sojuszu od nie dawna i to w dodatku bliżej końca listy pod kątem popa więc za dużo tu się nie będę mądrzył... ale po prostu nie rozumiem tego całego zamieszania. Czy my naprawdę nie jesteśmy tacy zgrani? Odkąd tutaj przyszedłem to właśnie miałem totalnie inne zdanie. Zaskoczony byłem organizacją. Co prawda na forum za dużo się nie dzieje, ale poprzez wiadomości w grze dotyczące koordynacji ataków miałem właśnie wrażenie dobrze funkcjonującej maszyny. Być może się mylę... no nie wiem, ja prawie zawsze przesyłałem jednostki tam gdzie była potrzeba. Wiadomo, nie zawsze człowiek da radę, ale się starałem. Jeżeli chociaż połowa sojuszu robiło tak samo jak ja, to uważam, że oznacza to całkiem wysoką skuteczność i dyscyplinę. 7JACEK7 chyba nie wie jak wygląda burdel w sojuszu Poprawcie mnie jak się mylę...

No ciekawa wypowiedź. No jak widać bez wodza też sobie dobrze poradziliśmy i nie straciliśmy pozycji ani ludzi (ci co odeszli zapewne wrócą). No cóż, może forum małe aktywne, ale ważne, że czasem coś się na nim dzieje:)
Co do burdeli w sojuszu, też kilka odwiedziłam i szczerze mówiąc, były gorsze i lepsze. Ten w sumie od początku mi się średnio podobał, może i nadal tak jest, ale głównie przez odejście mojego sąsiada - Lorda. Też tu długo nie jestem i im bardziej się ludzi poznaje, tym jest lepiej. Ciągle nie wiem, czemu tak strasznie się upieramy przy niszczeniu mc astr@. Tyle różnych wrogów wokół, tyle wiosek do zniszczenia, ale cóż, jakieś założenia muszą być. Mam nadzieję, że im dłużej tutaj będziemy, tym lepiej nam będzie szło.